Trylogia na czasy uścisku. Recenzja Bartosza Cudaka z „Didaskalia. Gazeta Teatralna”
Dlaczego więc to Perceval stał się bohaterem tegorocznej Malty, a pełna goryczy, momentami wstrząsająca trylogia belgijska najważniejszą częścią festiwalu? Odpowiedź na to pytanie znalazłem u Jacques’a Derridy, który uważał, że nie da się zbadać współczesnej tożsamości społecznej bez konfrontacji z widmami przeszłości. Jak pisał: „trzeba pokonać widmo, a żeby je pokonać, trzeba je złapać. Aby je złapać, trzeba je zobaczyć, umiejscowić, zidentyfikować”. Perceval stał więc idealnym artystą na czasy uścisku, bo potrafi bezbłędnie analizować przemoc współczesnego świata, której nieodłącznym elementem, jak pokazują kolejne części „Całego smutku Belgii”, jest krążące nad Europą widmo kolonializmu, faszyzmu i terroryzmu.
– podsumowuje Bartosz Cudak na łamach „Didaskalia. Gazeta Teatralna”. Przeczytaj całą recenzję.